Fevencil jest poetą i chciałby pokazać Wam wiersz jego jeden, prawa autorskie zastrzeżone:
Komentować:
Wiersz Fevencil dedykuje Dominice
"Biała Armada"
Pływając przez rzeki maendrujące,
Mijając skały w wodzie leżące,
Ma biała łódź Twym imieniem nazwana
Pędzi przez te fale niepokonana!
Dziób ozdobiony róży cudnym kwiatem,
Z mieczem w ręku, kochanym bratem,
Ja, jako admirał floty miłości,
Wyruszam, stojąc na czele wolności.
Imię Twoje na mych ustach widnieje,
A Twoja twarz na sztandarze bieleje,
Dając mi i mojej armi inspirację,
Mówiąc, że miłość ma zawsze rację.
W sercu mym nie ma lęku i strachu,
Że w boju pójdę prosto do piachu,
Bo Ty, moja Bogini, jesteś ze mną,
Więc czarne zbroje szyderców wnet pękną.
Zniszczę każdego, kto stoi na drodze,
Siłą miłości, sercem, mieczem, srodze,
Z mej łodzi niech wystrzelą armaty,
Niech kule omijają wszystkie kwiaty,
A trafiają w tych, którzy przeciwni
I w okrucieństwo świata naiwni.
Świat jest piekny, Ty mi to pokazałaś,
Me małe smutki za swoje uznałaś,
Dlatego cała ta białą armada,
Szczęścia oraz miłości kanonada,
A ja w szczególności, jej przywódca,
W miecze miłośći zbrojnego hufca,
Nie opuszczę Ciebie, nigdy, przez wieki
Kochać będę, a czas to tak daleki...