Subkultury młodzieżowe.

Fevencil umieścił ten temat tutaj, gdyż pojęcie subkultury młodzieżowej nieodłacznie wiąże się muzyką. Co myślicie o subkulturach, czy z jakąś się identyfikujecie? Czy jest sens rywalizacji subkultur?

Ja tam należe do metali i punk'ów. A niecierpie dresiarzy, bo to mało inteligentni ludzie. Rywalizacja subkultur to bzdura, wszyscy powinni żyć w zgodzie, ale z niektórymi się niestety nieda.

Fevencil to metalowiec z krwi i kości. A walki to głównie różnice pogladow..

Ja chociaż tego jeszcze nie widać, czuję się po trochu gothem Ale tylko jeśli chodzi o wygląd, a nie o rodzaj słuchanej muzyki. Może niedługo zacznę się tak nosić bo coraz bardziej mi się to podoba ^^
Aach i jeszcze te goth dziewczyny! Sweet Podobają mi się

To musisz być mroczny

Och taak. Mam chyba dualizm osobowościowy Czasami mroczna część bierze górę. Ale najczęściej jestem... yyy... normalny no.

Mrocznośc też potrafi byc normalna...

Ja jestem Metalowcem i to mi odpowida jak najbardziej A dla mnie, to mroczność jest jak najbardziej normalna.

Z resztą nie trzeba być mrocznym żeby byc metalowcem lub gotem...

A ja ciągle nie wiem kim jestem Lubie rock, troche metalu ale nie jestem napewno metalem. W sumie lubię styl metali i podobne, ale nie utożsamiam się z tym stylem. Heh jak zwykle naplątałam

Generalnie to nie trzeba choćby ubierac sie jak dana subkultura, zeby sie z nia identyfikowac, no ale stroj to jednak najbardziej charakterystyczna cecha kazdej subkultury...

A ja jestem EMO Proszę bardzo krzyczcie teraz na mnie

Nie ma co na Ciebie krzyczeć... każdy jest tym, za kogo siebie uważa... I to osobista sprawa każdego... Czy się jest imo, czy metalem, czy skinem, czy punkiem... Co z tego, że się wszyscy nawazajem opluwają... ALE DO CHOLERY, NIECH KAZDY BEDZIE KIM CHCE BYC, BEZ OGRANICZEń (przepraszam za bulwers, mam zły humor...)

Fevencil masz racje, ale wiesz jak tylko komuś powiem, że jestem EMO to zaraz każdy sypie tekstami "Głupia jesteś", "Odbiło ci??", "to choroba" A wszyscy którzy to mówią nie znają prawdziwych EMO. A poza tym Emotional hardcore to typ muzyki i to od tego wzięła się nazwa EMO. I EMO wcale się nie tną, nie płaczą, że nikt ich nie lubi i nie rozumie itd... To wymysł tych, którzy poznali jakiegoś pseudo emo który się tnie, płacze że nikt go nie rozumie, nie kocha i nie lubi a wieczorem lub kilka dni później idzie na iprezke i się dobrze bawi Naplątałam jak zwykle, ale chciałam ich obronić tych fajnych Pozdrawiam też Adasia i Mattiego, którzy są IMOŁ

Powiem tak... Chorobą może być także to, że ja jestem metalowcem, że moja znajoma jest gotem, że mam kumpli punków... I CO W TYM TAKIEGO??
Moja rada do Magic: jak ktoś Ci powiem tekst w stylu "Głupia jesteś" to powiedz żeby się odwalił, spojrzał na siebie, z a krytycznych sytuacjach oponuj wyzwiskami... Wiem że to troche nie ten teges, ale czasami sie bardzo przydaje takie wyładowanie się...

Pozdrawiam...

Mnie irytują EMO. Ale oczywiście chodzi mi TYLKO o tych "pseudo emo" o których wspomniała Magic. Tych prawdziwych jak najbardziej toleruję i pozdrawiam ;]
A siebie mogę już w pełni zaklasyfikować do grona gothów ^^
Jednak jako że zacząłem się ubierać jak goth, ludzie dziwnie na mnie reagują w szkole. Ja oczywiście mam w głębokim poważaniu jeśli komuś nie pasuje jak się ubieram
Rock on!