| Muzyka i nie tylko:) Muzyka i inne ciekawe tematy:P |
| | Kawały | |
| | Autor | Wiadomość |
---|
Magic Administrator
Liczba postów : 112 Age : 35 Skąd : Tolkmicko Registration date : 22/11/2007
| Temat: Kawały Czw Lis 29, 2007 7:38 am | |
| Żarty, żarciki, kawały czy jak kto woli | |
| | | Fevencil Super Wymiatacz:)
Liczba postów : 196 Age : 34 Skąd : Elbląg Registration date : 26/11/2007
| Temat: Re: Kawały Czw Lis 29, 2007 3:32 pm | |
| Fevencil się zastanawia, czy sprośne też | |
| | | Magic Administrator
Liczba postów : 112 Age : 35 Skąd : Tolkmicko Registration date : 22/11/2007
| Temat: Re: Kawały Pią Lis 30, 2007 11:41 am | |
| Mogą być i sprośne tylko bez przekleństw I żeby nie były bardzo wulgarne | |
| | | Fevencil Super Wymiatacz:)
Liczba postów : 196 Age : 34 Skąd : Elbląg Registration date : 26/11/2007
| Temat: Re: Kawały Pią Lis 30, 2007 12:46 pm | |
| Ok, to Fevencil da klasyczny dowpic krasnoludzki:
Jaka jest różnica między rozebraną katapultą, a rozebraną elfką?
Katapulty nie da się już w żaden sposób wykorzystać... | |
| | | Magic Administrator
Liczba postów : 112 Age : 35 Skąd : Tolkmicko Registration date : 22/11/2007
| Temat: Re: Kawały Pią Lis 30, 2007 12:58 pm | |
| O no i już Fevencilu poprawiłeś mi humor Poproszę o jeszcze | |
| | | Fevencil Super Wymiatacz:)
Liczba postów : 196 Age : 34 Skąd : Elbląg Registration date : 26/11/2007
| Temat: Re: Kawały Pią Lis 30, 2007 1:37 pm | |
| - Co robi goblin na haku w karczmie?
- Zrywa boki.
Jak zachowuje się: człowiek, elf i krasnolud, gdy mucha wpadnie mu do szklanki z piwem?
-Człowiek głośno przeklina i wylewa napój, elf delikatnie wyjmuje owada, krasnolud bierze muchę do ręki i wrzeszczy: "Wypluj, coś wypiła!"
Ilu krasnoludów potrzeba do wkręcenia żarówki?
-Piętnastu. Jeden wkręca żarówkę, a reszta upija sie tak, ze sufit sam wiruje.
-Ilu elfów potrzeba do wkręcenia żarówki?
-Trzech. Jeden wkręca żarówkę, drugi opiewa to w pieśni, a trzeci musi z patosem umrzeć na końcu tej sagi.
-Ilu elfów trzeba by zmnienić żarówkę?
-Żadnego, ludzie popsuli niech naprawią.
Ksiadz na lekcji religi pyta dzieci :
- No drogie dzieci. A pamietacie kuszenie Chrystusa ? 40 dni nasz zbawiciel spedzil na pustyni i byl kuszony przez diabla. A gdy Jezus odczul glod,a diabel rzekl Jesli jestes Synem Bozym, powiedz temu kamieniowi, zeby sie stal chlebem, to co mu odpowiedzial ? No.. Dzieci ?
Z glebi sali slychac odpowiedz :
- Not enought mana ! | |
| | | Liadon Wymiatacz:)
Liczba postów : 53 Age : 35 Skąd : Elbląg Registration date : 26/11/2007
| Temat: Re: Kawały Sob Gru 01, 2007 4:43 pm | |
| Ciekawe kawały!!! Te o elfach i krasnoludach były chyba najlepsze.
A oto kilka ode mnie:
Dwóch gości popija sobie winko pod sklepem. Nagle podjeżdża elegancki samochód z którego wysiada jakieś zamożne małżeństwo. Kupują w sklepie niegazowaną wodę i zaczynają sobie popijać. - Popatrz - mówi jeden z pijaczków - piją wodę. - No - mówi drugi - jak zwierzęta...
Siedzą dwaj profesorowie przy lanczu w szkole, i jeden pyta drugiego: - Słuchaj, co masz do jedzenia? - Banana. - A dlaczego on jest brązowy? - Bo jem go drugi raz.
W restauracji rodzina posila się promocyjnym obiadem. Zostaje sporo resztek i ojciec prosi kelnera: - Czy może pan mi zapakować te resztki? Wzięlibyśmy dla pieska... - Hura - krzyczą dzieci - będziemy mieli pieska.
Zorganizowano zawody w wbijaniu gwoździa w deskę za pomocą głowy. Do rywalizacji stanęło trzech zawodników: Polak, Rusek i Niemiec. Pierwszy zaczyna Niemiec. Uderza raz... dwa... trzy... - gwóźdź wbity. Drugi Polak: ... raz... dwa... - wbity. Ostatni podchodzi do deski zawodnik radziecki: Raz... - wbity. Następuje ogłoszenie wyników: - Niemiec zajmuje drugie miejsce, Polak pierwsze, natomiast Rosjanin zostaje zdyskwalifikowany za wbicie gwoździa złą stroną. | |
| | | Shido Początkujący
Liczba postów : 18 Skąd : Tolkmicko Registration date : 12/12/2007
| Temat: Re: Kawały Sro Gru 12, 2007 1:48 pm | |
| To i ja kilka rzuce: Egzamin z medycyny z rozpoznawania narządów. Na stole przed egzaminatorami skrzynka z otworem na rękę. W niej narządy do rozpoznawania. Wchodzi pierwszy student, wkłada rękę, rozpoznaje nerkę, wyjmuje ją, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi drugi, grzebie, grzebie, w końcu rozpoznaje serce, wyjmuje, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi trzeci, grzebie, grzebie, nie może nic rozpoznać, w końcu mówi: - Kiełbasa! - Panie jaka kiełbasa, czyś pan zwariował?! - No przecież mówię, że kiełbasa. - Proszę wyjąć. Student wyjmuje ze skrzynki kiełbasę. Zakłopotani egzaminatorzy postanawiają dać mu w końcu 5, student wychodzi, po czym jeden egzaminator mówi do drugiego: - Panie docencie, czym myśmy wczoraj tą wódkę zagryzali? Środek nocy, z baru wychodzi nawalony facet i chce iść do domu, jednak nogi odmawiają mu posłuszeństwa. Pod barem stoi jedna taksówka, więc facet sprawdza swój portwel i wylicza że ma 15zł. Podchodzi więc do taksówkarza i pyta: •Panie ile za kurs na Sienkiewicza? •O tej porze to 20. •A za 15 nie da rady? •Za 15 nie opłaca mi się silnika odpalać. •Panie niech Pan się zlituje, późno jest, zimno, ja jestem wcięty, do domu daleko. •Facet spadaj i nie zawracaj mi głowy. Więc nie było wyjścia facet poszedł na pieszo do domu. Następnego dnia idzie ten sam facet ulicą i widzi długą kolejkę taksówek a na samym końcu kolejki stoi ten niemiły taksówkarz. Facet podchodzi więc do pierwszej taksówki i mówi: • Ile za kurs na Sienkiewicza? • 20zł. - mówi taksiarz. • Ja dam panu 50zł za kurs ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda. • Spadaj zboku bo zaraz ci dowale. Facet podchodzi do 2 taksówki: Ile za kurs na Sienkiewicza? • 20zł. - mówi taksiarz. • Ja dam panu 50zł za kurs ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda. • Spadaj zboku bo nie ręcze za siebie. Facet podchodził do każdej taksówki i sytuacja powtarzyła się. Podchodzi do ostatniej taksówki - tej spod baru - i mówi do kierowcy: • Ile za kurs na Sienkiewicza? • 20zł. - mówi taksówkarz. • Ja dam panu 50zł za kurs ale pod warunkiem że ruszy pan powoli i pomacha do wszystkich swoich kolegów taksówkarzy. Siedzą mężczyzna i kobieta w przedziale. Mężczyźnie rozpiął się rozporek, więc kobieta próbuje mu jakoś elegancko zwrócić uwagę: -Hmm..."sklep" się Panu otworzył... Pan od razu zorientował się co chodzi i zapiął rozporek, ale chciał wiedzieć, czy nie widziała przypadkiem czegoś więcej: -A... "kierownik" był? - Nie, tylko jakiś "fizyczny" leżał na worach...
Matka miała trzy córki i, ponieważ była wścibska, za każdym razem na ślubie prosiła każdą z nich, żeby napisała do niej o życiu płciowym. Pierwsza z córek napisała list zaraz na drugi dzień po ślubie. W liście było tylko jedno słowo: "Nescafe". Zdziwiona matka w końcu znalazła reklamę w gazecie: "Nescafe: satysfakcja do ostatniej kropli.". I była szczęśliwa, że córka tak wspaniale trafiła. Druga z córek napisała dopiero tydzień po ślubie. W liście było słowo: "Marlboro". Matka nauczona doświadczeniem poszukała reklamy w gazetach. Znalazła zdanie: "Marlboro: Extra Long, King Size". I znowu była szczęśliwa. Trzecia córka napisała dopiero po czterech tygodniach. W liście było napisane: "British Airways". Matka przeglądała gazety nie mogąc się doczekać poznania prawdziwej treści listu, aż w końcu znalazła. W reklamie było napisane: "British Airways: trzy razy dziennie, siedem dni w tygodniu, w obie strony.
W aptece stoi nieśmiały chłopak. Gdy wszyscy klienci wyszli, aptekarz pyta: - Co, pierwsza randka? - Gorzej - odpowiada chłopak - pierwsza wizyta u mojej dziewczyny... - Rozumiem - mówi aptekarz - masz tu prezerwatywę. Chłopak się rozochocił: - Panie, daj Pan dwie, jej Mama to podobno też fajna dupa. Po gościnę dziewczyna mówi do chłopaka: - Gdybym wiedziała, że Ty jesteś taki niewychowany, cały wieczór nic nie powiedziałeś i patrzyłeś na podłogę, nigdy bym Ciebie nie zaprosiła. - Gdybym wiedział ze twój ojciec jest aptekarzem, nigdy bym do Ciebie nie przyszedł !
Nauczycielka pierwszej klasy, miała kłopoty z jednym z uczniów. -Jasiu, o co ci chodzi? -Jestem za mądry do pierwszej klasy. Moja siostra jest w trzeciej klasie a ja jestem mądrzejszy od niej! Myślę, że też powinienem być w trzeciej klasie! Nauczycielka zabrała Jasia do gabinetu dyrektora, wyjaśniła dyrektorowi całą sytuację. Dyrektor postanowił zrobić chłopcu test i jeśli nie odpowie na pytania to będzie musiał wrócić do pierwszej klasy i nie sprawiać więcej żadnych kłopotów. Nauczycielka się zgodziła. Jasiowi wytłumaczono wszystkie warunki i zgodził się na przeprowadzenie testu. Dyrektor pyta: -Ile jest 3 x 3? -9. -Ile jest 6 x 6? -36. I Jasiu odpowiadał na każde pytanie, które wymyślał dyrektor. -Myślę, że Jasiu może iść do trzeciej klasy. Nauczycielka spytała czy i ona może zadać Jasiowi kilka pytań? Zarówno dyrektor jak i Jasiu zgodzili się. -Co krowa ma cztery, czego ja mam tylko dwa? -Nogi. -Co ty masz w spodniach, a ja tego nie mam ? -Kieszenie. -Co zaczyna się na "K" kończy na "S", jest owłosione, zaokrąglone, smakowite i zawiera białawy płyn? -Kokos -Co wchodzi twarde i różowe a wychodzi miękkie i klejące? Oczy dyrektora otworzyły się naprawdę szeroko ale zanim zdążył powstrzymać odpowiedź Jasia, Jasiu powiedział. -Guma do żucia. -Co robi mężczyzna stojąc, kobieta siedząc, a pies na trzech nogach? Dyrektor ponownie otworzył szeroko oczy ale zanim zdążył się odezwać... Jasiu: -Podaje dłoń. -Teraz zadam kilka pyta z serii "Kim jestem?". -OK - powiedział Jasiu -Wkładasz we mnie swój drąg. Przywiązujesz mnie. Jest mi mokro wcześniej niż tobie. -Namiot -Palec wchodzi we mnie. Bawisz się mną, kiedy się nudzisz. Dróżba zawsze ma mnie pierwszą. Dyrektor patrzy niespokojnie i widać, że jest nieco spięty. -Obrączka ślubna -Mam różne rozmiary. Gdy nie czuję się dobrze, kapię. Kiedy mnie dmuchasz, czujesz się dobrze. -Nos -Mam twardy drążek. Mój szpic zagłębia się. Wchodzę z drżeniem. -Strzała Dyrektor odetchnął z ulgą i mówi: -Wyślijcie Jasia od razu na studia! Ja sam na ostatnie dziesięć pytań źle odpowiedziałem!
Dwóch facetów. Wieloletni przyjaciele od dzieciństwa. Jednak jeden z nich niestety jest częściowo sparaliżowany, potrzebuje trochę pomocy w codziennym życiu. Pewnego dnia siedzą u niego na werandzie, sparaliżowany mówi: - Wiesz, co, mam pytanie - czy naprawdę jesteś moim przyjacielem? - No jasne stary, znamy się od dziecka, wiesz, ze zrobiłbym dla ciebie wszystko! - Wiem, mój przyjacielu, wiem. Miałbym wiec do ciebie małą prośbę czy przyniósłbyś mi z piętra skarpetki? Robi się trochę chłodno, a jak wiesz, janie jestem w stanie tego zrobić. - Stary, w ogóle nie ma o czym mówić. Skoczyłbym dla ciebie w ogień. - Dziękuje ci mój przyjacielu. Facet idzie na piętro, otwiera drzwi do pokoju, wchodzi i staje oniemiały. Przed oczami rozpościera mu się cudowny widok - dwie córki jego przyjaciela, młode, piękne jak marzenie, ubrane jedynie w bieliznę. Facet nie może oderwać wzroku, targają nim wyrzuty sumienia - w końcu to córki jego najlepszego przyjaciela, jednak w końcu poddaje się instynktom i mówi: - Wasz ojciec przysłał mnie, żebym się z wami przespał. - Niemożliwe! - mówi jedna. - Nieprawdopodobne! - mówi druga. - No cóż, jeśli mi nie wierzycie, zaraz wam udowodnię. Facet podchodzi do okna, otwiera je i krzyczy... - Obie? - Tak, tak, obie! Dzięki, stary!
Niebawem kolejna porcja dowcipow:) | |
| | | DarthTomek Imperator
Liczba postów : 38 Age : 36 Skąd : Fotel:) Registration date : 25/11/2007
| Temat: Re: Kawały Czw Gru 20, 2007 9:32 pm | |
| Brawo Shido dawno sie tak nie usmialem Z niecierpliwością czekam na kolejną porcje dowcipów | |
| | | Dorocia;) Moderator
Liczba postów : 53 Age : 36 Skąd : okolice Elbląga Registration date : 22/11/2007
| Temat: Re: Kawały Pon Sty 28, 2008 12:09 pm | |
| Świetne!! Zwłaszcza ten o taksówce | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Kawały | |
| |
| | | | Kawały | |
|
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|